Gabinet stomatologiczny w szkole

Większość pokolenia czterdziestolatków pamięta gabinet stomatologiczny w szkole. Tak, kiedyś dentysta był w szkole! Chodziłam do szkoły w Stargardzie, gdzie pani z sekretariatu prosiła wyznaczone osoby do stawienia się u dentysty w czasie lekcji. Uczeń szedł do gabinetu stomatologicznego na leczenie zębów.

Leczenie przebiegało na jednej lekcji, ale czasami przeciągało się do dwóch godzin lekcyjnych. Zależało od zabiegu. Niektórzy cieszyli się, że mają dentystę, bo ominęła ich kartkówka. Inni bali się panicznie takiej wizyty, więc nie mieli łatwo. A jak wyglądał taki gabinet dentystyczny w szkole podstawowej lub średniej?

Gabinet stomatologiczny to było pomieszczenie wielkości połowy klasy, gdzie mieścił się fotel dentystyczny, cały osprzęt stomatologa i szafki. Pomieszczenie wyglądem przypominało gabinet dentystyczny, nawet zapach był charakterystyczny jak u dentysty.

protetyka Stargard

Pan dentysta był bardzo miły dla swoich podopiecznych. Pamiętam, że robił co mógł, aby tylko rozwiązać problem z uzębieniem. W obecnych czasach takie rozwiązania nie miałyby nawet miejsca. Nie było żadnego sprzętu rtg czy mikroskopów. Zdjęcie zęba robiło się w jednym miejscu w szpitalu lub przychodni ogólnej. Dopiero z takim zdjęciem zęba wracało się do swojego stomatologa w szkole. Prawdę mówiąc, rzadko robiło się takie zdjęcia. Lekarze stomatolodzy w tamtych czasach robili zęby tak jak uważali. Niestety, w wielu przypadkach kończyło się to stratą zęba. Wyrywanie zębów było częstsze niż teraz. Cieszę się, że teraz stomalolodzy dbają o nasze zęby w prawidłowy sposób.

Gabinet stomatologiczny w szkole miał jednak bardzo duże plusy. Dzieci chodziły o wiele częściej do dentysty, dbając bardziej o uzębienie. Obecnie panuje epidemia próchnicy, mimo tak zaawansowanego sprzętu i wiedzy medycznej stomatologów. Szkoły nie mają od kilku lat gabinetów stomatologicznych, a jedynie pielęgniarkę na pół etatu, która raz do roku sprawdza głowy itp. Szkoły już dawno zapomniały o gabinetach stomatologicznych. Dzisiaj nie stać żadnej szkoły na utrzymywanie takich gabinetów. Chociaż bardzo są potrzebne. Jeśli sytuacja nie poprawi się, to czeka nas duży wydatek na zachowanie swojego naturalnego uzębienia.